Nicola Yoon – Ponad wszystko

środa, 2 stycznia 2019


To, że nie możesz doświadczyć wszystkiego, nie znaczy, że masz niczego nie doświadczyć.

  Ostatnio do mojej kolekcji książek dołączyła Ponad Wszystko Nicoli Yoon. Na początku nie byłam dobrze nastawiona do owej pozycji. Uważałam to za kolejne słabe romansidło, w którym główna postać albo umrze, albo znajdzie się cudowny lek, bądź dawca i ją uratuje. Jednak nie tym razem, historia Maddy pozytywnie mnie zaskoczyła.

  Książka ta opowiada o młodej dziewczynie  Madeline, która ma alergię dosłownie na wszystko. Jeżeli opuści swój dom może umrzeć, a jedynymi osobami, które do tej pory widuje są jej mama i pielęgniarka, aż do momentu gdy do domu na przeciwko wprowadza się rodzina. Matka, ojciec i dwójka dzieci – Olivier i Kayra. Dziewczyna bardzo interesuje się chłopakiem, obserwuje jego, jak i jego rodzinę. Z czasem nawiązują kontakt i zaprzyjaźniają się, a z tej relacji zaczyna rodzić się nieznane dotąd dziewczynie uczucie. Jednak czy będąc zamkniętą w tak zwanej bańce, utrzymanie jakiegokolwiek kontaktu jest możliwe? Historia jest niby przewidywalna, a jednak nie do końca. Potrafi nieraz zaskoczyć. Uważałam, że wiem już jak skończą się losy dziewczyny w danych sytuacjach... Ale za każdym razem autorka wyprowadzała mnie z błędu.

   
  Opowieść ta pokazuje dwie strony miłości. Z jednej to wspaniałe uczucie, daje wiarę i nadzieję, a także nowej siły napędzającej nas do działań i podejmowania ryzyka, czasami nawet kosztem życia. A z drugiej gdy dołącza do niej strach przed utratą, potrafi  nieświadomie krzywdzić bliskich. Świetnie pokazała nam co czuje dziewczyna odizolowana od świata i jak z każdą dla niej nową sytuacją zmienia się ona sama. Uświadamia nam jak jeden człowiek, czy jedna, niewielka rzecz albo wydarzenie potrafi wszystko zmienić w naszym życiu. Pogląd na świat, sposób myślenia, a także pragnienia. Pokazuje nam, że powinniśmy cieszyć się z najmniejszych rzeczy i każdej chwili, póki jest nam to dane. 

  Również należy zwrócić uwagę na styl w jakim została napisana książka. Nie jest to zwyczajna ściana tekstu na każdej stronie, jak to bywa w większości przypadku. Powieść jest urozmaicona rysunkami, a także wszelkimi notatkami dziewczyny, czy poradnikami jak np. Całowanie dla początkujących – jak dla mnie jest wielkim plusem – dzięki temu możemy bardziej wczuć się w świat dziewczyny. Do tego motyw listów, maili, sms'ów, które również zostały tutaj świetnie pokazane, dodaje jej uroku. Zabawne teksty i wspomniane wcześniej rysunki nieraz wywołały na mojej twarzy uśmiech. Podoba mi się, że autorka potrafiła zachować tą równowagę – rozśmieszyć czytelnika, ale jednakowo nie odbiera to powagi sytuacji w jakiej Maddy się znajdowała – nie zapominajmy, że jednym z głównych wątków jest choroba dziewczyny. 


  Przyznam szczerze, że dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy dzięki tej książce tj. że Hawaje mają swoją narodową rybę – Humuhumunukunukuapuaa (do dziś nie potrafię tego wymówić) albo co to jest buntd (nie wiedziałam, że tak mówi się na ciasto – babkę, całe życie w błędzie). Bardzo podoba mi się częste nawiązywanie autorki do Małego Księcia. To jak Maddy z każdą nową sytuacją widzi inne znaczenie miłości Małego Księcia do Róży – jej uwagi pozwoliły też w pewnym stopniu i mnie zrozumieć tą książkę, co jest naprawdę fascynujące – niby zwykła powieść a ile można z niej wynieść.


  Jak na debiut literacki autorki  powieść jest świetna i jak najbardziej zasłużyła, żeby trafić na listę bestsellerów. Jest idealna na wieczory przy herbacie, gdy po całym dniu pracy czy opieki nad dziećmi macie ochotę się zrelaksować. Historia jest tak porywająca, że przeczytałam ją w jeden dzień i na pewno z chęcią sięgnę po kolejne dzieła autorki. 


8 komentarzy:

  1. Na samym początku pragnę Was powitać w blogosferze książkowej. Mam nadzieję, że to nie jest tylko chwilowa zachcianka dzielenia się swoimi spostrzeżeniami i zostaniecie z nami na dłużej. Szczere wypowiedzi są mile widziane, także będę tutaj często zaglądać. Tak – możecie mnie nazywać stalkerem. :D
    Dobrze, do rzeczy!
    Jako że było mi dane przeczytać tę recenzję przedpremierowo (jak to pięknie brzmi!), pozwoliłam sobie jedynie przelecieć wzrokiem tekst i wypowiedzieć się w swoim stylu. Jesteś gotowa?
    Co ja mogę powiedzieć o książce? Raczej nic mogącego poprowadzić nas do dość ciekawej dyskusji, gdyż... Nie czytałam jej. Owszem, wielokrotnie napotykałam na swojej drodze opinie na jej temat (oraz ekranizacji, ale to już inna bajka), ale jak dotąd nie zapoznałam się z nią. A były takie momenty, gdy bardzo, ale to bardzo tego chciałam. Tematyka związana z uczulonym dzieckiem kojarzyła mi się z filmem „Balonowy chłopak”. Przecież on też tkwił w zamknięciu, marząc o tym, by poznawać świat. Jednak po fali pełnych ciepłych słów recenzji przybyła krytyka i... zawahałam się. Wtedy też zaczęła się moja gehenna pod postacią „wyrastam z młodzieżówek, zbijajcie deski na trumnę”, także nastąpił spory dylemat. Aktualnie nie mam na nią parcia, ale gdyby ktoś podsunął mi ją pod nos – skorzystałabym z okazji i szybko zabrała się za czytanie. Także czas pokaże! ;)
    DEMONICZNE KSIĄŻKI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy i również mamy nadzieję, że zostaniemy jak najdłużej ❤ Jak kiedyś cię gdzieś przypadkiem spotkam to "podsunę ci ją pod nos" i przeczytasz! 😏 *Od dziś muszę nosić książkę w torebce, bo przecież nic nigdy nie wiadomo ;P*

      Usuń
  2. Wiele słyszałam o tej książce, może w końcu uda mi się ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak na książkę młodzieżową, ( bo chyba właśnie taka jest) to jednak z tego co piszesz jest dość wymagająca i ciekawie napisana. Nie wiem, czy jest w bibliotece, ale możliwe,że się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna recenzja ;) Ja z tą pozycją nie mam po drodze w ogóle. Chociaż chce ją przeczytać to ciągle wyrzucam ją z koszyków w księgarniach na rzecz czegoś innego ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. Tytuł chętnie podrzucę mojej młodzieży pod rozwagę, zwłaszcza córkę powinien zainteresować. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli jest zaskakująca, to muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez My pastel life